troche nie pisalam, zajeta praca.
w Goethe Cafe. calkiem fajnie
ale zmeczona jestem, bo w koncu szkola, praca no i Damian.
aktualnie siedze w pracy, do 20.
pozniej z Damianem.
jutro sprawdzian z wyposazenia.
calkiem dobrze.
w piatek lecimy na balet.
w koncu sie pobawimy.
odpoczniemy a w sobote wyspimy :D
´Z czarnych róż lecą płatki
Jak kartki z kalendarza
Cichły płacz matki
I głuchy szept cmentarza
Przywilejami los nierówno nas obdarza
Przywilejami los nierówno nas obdarza
Chociaż żyjemy tutaj według przykazań´