Nic mi się nie chce. Lato którego nie było się kończy, same rewelacje :D

Zdjęcie z Mielna - palcem napisał przemiły Patryk !

ehh, te wyjazdy,

poznajesz ludzi, których prawdopodobnie nigdy więcej już nie spotkasz,

poznajesz ludzi, którzy mówią o Tobie lepiej niż Twoi bliscy, bo znają Cie tylko z tej dobrej strony,

ależ jakie to miłe, kiedy ktoś zupełnie obcy mówi, że dobrą osobą jesteś i super, że Cie poznał; mówi że nie zasługujesz na to czy na tamto.

Mimo, że pogody nie było, wyjazd był super.

4,5 h drogi-190 po autostradzie, sarna bez głowy, przyjazd, DESZCZ, grille, finlandie, drinki, zgony, imprezy, chłopcy z bacardi - alkohol noc za darmo<3, senso, ćwoki, tell my why i st tropez, plaża,  niedobre piwo z sokiem, gej Patryk i Ola 'siostra Patryka' haha!, Sosna, różowy kocyk, wyprowadzka o 10 rano i wariatka Bogusia, szafa, drinki, zdjęcia-dużo zdjęć, gra:D, kolejka i wagonik final destination, dowód, schab z ananasem, drogie gorsety, nakupienie bielizny "jakby chłopaka miała hahaha", kozaki, perfumy, grawery, kukurydze, i jelonek<3

jaaaaaa.


A tak swoją drogą to strasznie nie lubię być sama.