Chciałeś ze mnie zrobić najgorszego
Nie zarobiony nie przystaje do zarobionego
Już nie usłyszysz ode mnie do miłego
Najchętniej pało to oglądałbym cię nie żywego
Wpierdol dla ciebie należy się z urzędu
Obawiam się, że w tej historii nie ma happy endu
Weź to zaksięguj, jeszcze się spotkamy
Moi ludzie w akcie zemsty przyniosą Ci tulipany