Ostatnio mam znowu głupawkę na Evanescence ... nie to, żebym zapomniała o niej... Bo to jest po wieloletniej "milości" niemożliwe, ale odstawiłam ją na bok. Uwielbiam każdą nutę z jej płyt, a teksty powalają mnie na kolana;) Jest niesamowita.
Na wspominki mnie naszło. Wrzucam więc ostatnią moją ulubioną piosenkę z czasu kiedy jeszcze słuchałam jej bez przerwy.. ;p
A przede mną cała płyta "Evanescence" 2011.. ;)!!!
"Don't cry to me,
If you loved me.
You would be here with me... "