Moment, w którym znalazłam się na terenie nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Płaszowie był przejmujący.
Myślałam o ludziach, których zamordował z zimną krwią komendant obozu Amon Goeth i o tych, których uratował jego bliski przyjaciel Oskar Schindler.
A gdy stanęłam na krawędzi kamieniołomu Liban, drżały mi ręce...
Nie należę do tego świata...
Należę już chyba tylko do historii.
Inni zdjęcia: Nobody's listening waferowaNad jeziorem patrusiagdWyjątkowo zimny kwiecień bluebird11Italy diebabydieŻal straconego czasu pragnezycpelniazyciaJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophieJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophie... maxima24... maxima24... maxima24