Jak ja lubię to ptasie wtrącanie się we wszystko!
W herbatę, w kawę, w ciastka, w zupę... w klawiaturę, w książki, w kredki, pędzle, w manicure, we fryzurę, no we wszystko...
Zawsze mnie rozbraja swoim wszechstronnym zainteresowaniem.
Może za wyjątkiem kiedy robi fikołki na mojej kwitnącej azalii, podgryzając ją wesoło a strącony przez mamę wpada do mojej przedwojennej filiżanki Tiefenfurtowskiej rozpryskując na mnie i na okno herbatę...
A gdyby ktoś chciał posłuchać jak zielony Jegomość śpiewa, tu jest link:
https://www.youtube.com/watch?v=kozbSZwUpRc