Podobnie jak rok temu ja i mój Piotr, spędziliśmy cudowną czerwcową sobotę w Mosznej.
Na zamku kuchnia iście królewska!
Wspaniały czas..
Leżeliśmy na polu obok cmentarzyka Szlachty i obserwowaliśmy bociana, który na naszych oczach zjadł żabę...
A rododendrony czarowały nas swoim pięknem.