Maciej Kaczyński, moja dziewczyna, hades, drinki z palemka, ryba bez oka i ból w boku.
Wczorajszy wieczór zadziałał nad wyraz retrospektywnie. Nagle poczułam sie rok młodszą lalą, przygotowująca sie do matury. Wszystko, dosłownie wszystko. I cholernie chciała bym do tego wrócić. Nie mówię, że jest źle, oj nie, ale teraz kiedy mądrzejsza jestem o ten kolejny rok, ułożyła bym to inaczej.
Gówniara ze mnie. Ahy ohy i jeszcze raz ahy :)