hejo ;)
Wyczerpujący dzień...pół dnia chodzenia po sklepach ale przynajmniej udane zakupy :)
A co kupiłyśmy? Świecące bransoletki <3 i kilka innych rzeczy...
Moja kochana koleżanka stwierdziła, że czuje się jak " chłopak na zakupach ze swoją dziewczyną " ;*
Wstąpiłyśmy też na kebaba i był poprostu przepyszny. Ale niestety dobry humor zepsuły nam chamskie osoby, które tam spotkałyśmy.. mam na mysli dziewczyny, które beszczelnie nie chciały nam ustąpić miejsca po spożyciu posiłku... ;/
Pózniej prawie nie zdażyłyśmy na autobus ale się udało...Miałyśmy bardzo miłe towarzystwo...grubaska Norberta od którego było bardzo ciepło, słodkiego Grzesia i jeszcze jednego kolege w zielonej bluzie.
Niby takie dzieci ale duzo wiedzą o życiu...Szkoda, że Grzesiu nie odpowiedział na pytanie :,, jak duży jest ten duży? " haha ;D Przynajmniej było wesoło ;)