Możecie - Zapraszać , komentować , klikać fajne.
A może umrzeć z miłości to tak naprawdę zniknąć dla reszty świata i żyć we własnym? Wiesz, taki Twój kawałek nieba, część galaktyki zupełnie na wyłączność.
cały dzień oczekuję momentu, kiedy mogę zamknąć oczy, prymitywnie drżąc powiekami z obawy, że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. marzę. marzę bez nadziei, ale z uśmiechem, że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. zasypiam, starając się przypomnieć Twój zapach. kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie, że przytulam właśnie Ciebie, że czuję Twoje kości miednicze, uwierające mnie w tył pleców. później najgorszy moment, budzę się, gwałtownie siadając na łóżku. po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. podnoszę powieki, wiedząc że znowu uciekłeś. spoglądam przez okno, siadając na parapecie. nie. najpierw odsuwam znicze, które mam przygotowane każdego dnia, żeby Cię odwiedzić. siadam obok nich i szepczę po cichu, żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę, żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu, wygrawerowanym na marmurowej płycie.
Co czeka mnie w przyszłości? niestety, tego nie wiem, niczego nie jestem pewna.
Czasem rap jest jak spowiedź, widzę w nim mądrość.
Chwile, których sobie nie wybaczam.
Wolę w ciszy pokonywać wszystkie przeciwności.
Życzę Ci wyrzutów sumienia z powodu mojej osoby
Jon: Sądzę, że nadciągają dobre czasy! Garfield: Coś czuję, że sporo zwiedzają po drodze.
Mów - chcę być przy Tobie blisko tak, wiem, że tych słów nie zmieni czas.
I uwierz są sytuacje, gdy myślisz na poważnie, że życie jest piękne.
To dziwne, kiedy budzę się rano i mam zupełnie inne spojrzenie na świat niż wczoraj w nocy.
Umarły plany, wszystko to, co było piękne, umarła miłość, w jednej chwili niepojęte
Rap mym życiem, nie zajawką, która mija nijak.
Ludzkie sumienie-dla mnie to science fiction.
Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni
Nie ma nic lepszego, niż orgazm duszy, osiągnięty po nocnej rozmowie .
Jedyne co możesz to opalać się w blasku mojej zajebistości, dziwko .
Przestań winić wszystkich za to, że sam błądzisz.
Są i wredne dziewczyny jak i debilni kolesie,ale jest pare tych ludzi którzy jeszcze nie zapomnieli kim są naprawde.
Najtrudniej pogodzić się z tym, że to właśnie nieszczęścia uczą nas
Nie mów przestań, bardzo lubisz ten lepki nektar.
Ale tym razem Ty zatańcz, ja popatrzę.
Ten na drzewach śnieg jest tak samo zimny, jak ten we mnie.
Kurwa mać, powinnam przestać chlać, lecz nie mogę, bo sam ze sobą walczę jak lew.
przez życie przebojem.? ja tam wolę spokojnie.
I to, że chcesz uczyć mnie jak żyć, trochę mnie męczy, bo wiem lepiej co to rap i znam więcej płyt na bank.
Pamiętam, jak usłyszałam pierwszy bit i nagrałem pierwszy track.
Niewinne zaloty, fajne sztuki i słońce.
Mam Cię na oku, odurzasz mnie jak opium.
Nawet jeśli przegram wszystko, może wygram wolność.
Moje myśli są chore, tylu ludzi nie jest obok.
I znowu patrzę na te twarze z lękiem.
Trudno jest w nic nie wierzyć.
Chciałam zaistnieć, dziś już o tym nie myślę.
Tęsknię za Twoim ciepłem i ciałem.
Musisz zrozumieć, to będzie koniec nas, koniec, dziś tak to czuję.
Bo niestety " prawda boli, szczerość rani , kłamstwo uzależnia . "