Życie sobie płynie, czasem każdy sobie rzepkę skrobie, ale co tam - jak dla mnie jest wspaniale. Pragnienie zrobienia czegoś i wiedza o tym, że jest to możliwe, napawa mnie wielką radością ;). Tak - miliony marzeń, jak migotające gwiazdki na sklepieniu szafirowego nieba, jeśli tylko chcesz, są na wyciągnięcie ręki ;)
Tak... nowa cyfra w kalendarzu skłania nie tylko do kolejnych przemyśleń, ale raczej do aktywnego działania - co w tym roku dobrego dla świata zrobię? Komu sprawię radość? Czy pokażę i udowodnię, że naprawdę na wiele mnie stać?
Tymczasem z dzisiaj - biolog, który słucha techno = biotechnolog.
A z kiedyś, z zoologii - komórki Leydiga... czy Lady Gaga...?
Albo:
Aracz: Czy wszystko jest dla Państwa jasne?
Ktoś: Ależ oczywiście, powiedziałbym nawet, że wyborowo Pan nam to wytłumaczył...
Aracz: Hm, może nawet luksusowo?
Ktoś: Nie, nie, absolutnie...
No i jeszcze:
Metody fizyczne w biologii, ćwiczenie polegające na odwirowywaniu składników komórkowych (chloroplastów, jąder, tylakoidów itp.) z komórki roślinnej. Po wyjęciu probówki z wirówki w celu pokazania studentom jej zawartości, prowadząca do prof.Króliczewskiego: "Chodź, chodź, Królik, będziesz pokazywał jądra!"
Warto pokonywać codziennie ponad 130 kilometrów, żeby posłyszeć takie perełki .
A tak na poważnie, to... zagęszczenie kół w jednostce czasu przekracza możliwości percepcji ludzkiego mózgu, nie mówiąc o zbliżającej się sesji...
DO PRACY, RODACY !!!
A na foto - odwirowane... tylakoidy z groszku pachnącego. Pozdro 500
Inni zdjęcia: Nobody's listening waferowaNad jeziorem patrusiagdWyjątkowo zimny kwiecień bluebird11Italy diebabydieŻal straconego czasu pragnezycpelniazyciaJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophieJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophie... maxima24... maxima24... maxima24