Witam wszystkich.
Już tłumaczę, dlaczego w tytule jest dopiero dzień 1, a nie już 2.
Chodzi o to, że wczoraj zrobiłam sobie malutki odpoczynek i wpadła drożdźówka oraz kawałeczek sernika, ze względu na to, że
zaczełam kolejny semestr na studiach i poprostu było dużo do załatwienia.
Ale nie to jest najgorsze a fakt, że zjadłam mało i nieregularnie.
Trudno, nie mam zamiaru się tym wgl przejmować, dzisiaj jest już super.
Na śniadanie wjechał banan i kawa, na drugie sałatka z mozzarellą i ciemnym precelem.
Na obiad też cos zdrowego pewnie, ale to już zjem na mieście bo muszę jeszcze kupić kilka rzeczy.
Póki co leże, odpoczywam i relaksuję się przy Body Wrappingu.
Niby zabieg dający bardzo duże efekty, ale ból też niemały xd
niestety coś za coś ;d
Później czeka mnie jeszcze trening.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i powodzenia!
165 dni do wiosny.