photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 LUTEGO 2011

ihuiztym

że brzydkie bo z telefonu, stare ale jare, liście są i chmury na niebiesiech.

Miałam taki fajny sen. Latałam, tak strasznie wysoko i nie sprawiało mi to żadnego problemu. Uczucie, jakie towarzyszy lataniu we śnie, jest nieporównywalne do żadnego innego. Żal się budzić, i tyle, szczególnie, gdy ma się świadomość, że na zewnątrz i Zewnątrz czekają tylko chodniki i betony. Hm... No.

Poza tym las i pola z wydeptanymi ścieżkami, zboża jeszcze niedojrzałe tylko takie zielonkawe i soczyste, i chyba coś z rowerem - Machalasem Tatusia, a jakże.

Poza tym tragiczna śmierć w wypadku... Kogośtam i kogośtam, dwojga ludzi. Patrzyłam na tę śmierć i nie wiedziałam co robić, a potem dusza jednej z ofiar na mnie sporzała i to była scena jak z japońskiego horroru, tylko gorzej, bo to nie był japoński horror tylko moja głowa i wizja straszna po mojemu. Ten duch i przekleństwo jakie na mnie rzucił prześladowało mnie intensywnie do tego stopnia, że aż na mszy jakiejś wylądowałam. Czasem mi się śni, że chodzę do kościoła, zazwyczaj w sytuacji skrajnie beznadziejnej, kiedym już kompletnie wymęczona i zostaje czekać na cud (prawie jak w rzeczywistości, co? Tylko że w rzeczywistości w kościele jestem jeszcze rzadziej niż w krainie drzymów). Jak ja się gorliwie modlić potrafię...

I jeszcze sen był o tyle nietypowy, że śniłam wszystkie zdarzenia w pojedynkę. Nie byłam otoczona jakimiś towarzyszami, zwykle w tych moich majakach jest dość tłoczno, ale... Nie tym razem.

Co za przestrzeń.

Myśl po przebudzeniu?

O, to musi znaczyć, że niedługo umrę.

Nie wiem jakim cudem nie ma mnie, a jestem, jakim cudem blisko nie żyję, a żyję. To paradoks! Sypię się na coraz drobniejsze elementy, duch mi "żywcem" gnije, a tymczasem ciało się nawet plagą grypy szalejącej wśród ludu nie chce przejąć. No tak zdrowa i odporna na dolegliwości to ja chyba jeszcze nigdy nie byłam.

Moją ulubioną piosenką ostatnio są Elementy mordercze w wykonaniu TPN25. Nawet tekstu się uczę na pamięć.

Zjebałam geografię i mam pałę, no trudno, płakać nie będę, tylko poprawiać w nowym semestrze.

Chyba, że umrę.

To tym bardziej nie będę płakać, ani nawet odrobinę się przejmować.

Buforuje mi się pierwszy odcinek Futuramy, już 30-tą minutę, ale nie mogę zrezygnować, skoro Tatun już dawno temu się zachwycał.

Chcę do Zuzi. Chcę chodzić z Zuzią do szkoły, chcę nie chodzić z Zuzią do szkoły i chcę z nią smęcić oraz nic nie mówić.

To głupie, jak bardzo pozytywny wpływ jej nieobecności mnie rozwala na kawałki. No zdycham, i wcale nie czuję pulsującej we mnie mocy i nie dostrzegam własnej wartości, jaką przejawiam odkąd nie mamy okazji widzieć się częściej niż raz na tydzień, a w istocie różnie to bywa - niestety w znaczeniu: rzadziej. Bogu dzięki, weekend niedługo.

 

(Janna nanna janna nanna...)

1. Niczego nie oczekując siedziałem se w kanapie
a tu wtem wyszedłszy ze ścian monster na mnie człapie.
Bez chwili wahania chwyciłem miecz do ręki
i rozpoczęły się wtedy katorżnicze mordęgi!

Ref. Gdy kiedy siedząc w domu usłyszysz śmiechy szydercze
nie przejmuj się, to tylko, tylko elementy mordercze (hej!)

2. Wtedy moją ręką zadałem cios rozpaczy
ale gigantyczny monster nawet tego nie zobaczył
Gdy to nie działa, chwytam pogrzebacza
Zadaję cios i już monster się zatacza! (he-hej!)

Ref. Gdy kiedy siedząc w domu usłyszysz śmiechy szydercze
nie przejmuj się, to tylko, tylko elementy mordercze (hej!)

3. Po kolejnych ciosach monster już się chwieje
skurcza się, upada, krew z ran się leje
I gdy do mnie przyjdziesz zabić Cię nie omieszkam
bo zamiast monstera dziś ja tutaj mieszkam!

Ref. Gdy kiedy siedząc w domu usłyszysz śmiechy szydercze
nie przejmuj się, to tylko, tylko elementy mordercze (hej!)

4. Przechodnie znikali we wnętrzach mego domu
i przez długi czas nie wadziło to nikomu
Ale gdy pod wieczór zadźgałem sołtysa
bestia stanęła w drzwiach łysa
Nasłali ją na mnie sołtysa kamraci
bym za swoje czyny słono im zapłacił
Lecz gdy tylko bestia łysa zobaczyła
że w (?) wychodzę, uciekła.

Ref. Gdy kiedy siedząc w domu usłyszysz śmiechy szydercze
nie przejmuj się, to tylko, tylko elementy mordercze (hej!)

 

(Janna nanna janna nanna...)

 

* * *

Nie dość, żem jak składak, to jeszcze jak szm... ścierka.

Informacje o ladyvader


Inni zdjęcia: :) nacka89cwa:) nacka89cwaZachód słońca bluebird11Kuchnia Beduinska bluebird11A ja 0o0ointhedark0o0oWiciokrzew na pięknym niebie :) halinamRóże nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24