Otrzymałam dziś od Zuzi. Dziękuję, bardzo mi się podoba, jest Kruczy i Poe'owy!
Głowa mi się schorowała i mam w pewnym sensie manię prześladowczą, dość specyficzną; własne myśli mnie prześladują oraz wrażenia, odczucia. Nie wiem na ile są uzasadnione. Wywołane tym, że zdaje mi się, że trochę się jednak znam.
Kroiłam cebulę. Cebula była u Zuzi. O rany, nie pamiętam kiedy ostatnio tak ryczałam. Dosłownie rwący strumień łez spływał mi po policzkach. Cieszę się, że wygrałam pojedynek z jędzą.
Co za dziwna sprawa. Ostatnio nawet sporo myślałam, teraz jednak nie potrafię nic przywołać. Wniosek jednak nie umknął: powinnam być lepszym człowiekiem.
Choć w jakieś sukcesy nie wierzę. Więcej czasu poświęcam niewierzeniu niż jakimś konkretnym działaniom.
Tak naprawdę to wszystko pewnie jest gigantycznym eksperymentem, a rolą każdego z Was jest udawanie, że nic takiego nie ma miejsca.
Słuchamy P. Gabriela jak należy. Powrót do przyzwoitości zapewnił Tatuś. <3