Jestem
Doskonale zepsuta.
Perfekcyjna
W swojej skrajności.
Zupełnie jak
Diament.
W prawym bucie.
Niefortunnie niedziurawym
Na twoje nieszczęście.
Upijam.
Zbyt cenna
By się mnie pozbyć.
Zbyt niewygodna
By zaakceptować.
A ty mnie mocno kochasz
Lub po prostu
Pięknie kłamiesz.
Wiecznie nosisz grymas
Na twarzy
I odcisk
Na prawej pięcie.