Naga prawda
O powabnych kształtach
Subtelnym zarysem
Krągłości
Muska mnie
Delikatnie
Smukłą dłonią
Trąca moją świadomość
Święta prawda
Liberum veto !
Finis profani !
Ciepłym oddechem
Ogrzewa moje dłonie
Nuda veritas...
Finis profani...
Jasny błysk prawdy
W mojej czarnej źrenicy
Ociera się świętością
Nagiego ciała
Liberum veto
Moich zimnych dłoni.