znów chemia na włosach,znów zostanę tą tlenioną blondynką,tylko kruchości jakoś brak,tylko alkohol czuć we krwi,tylko jedzenie mi niszczy plany,tylko deszcz obija się o szyby,tylko chcę Cię zobaczyć,tylko prawda się liczy,tylko wymiotuję tym wszystkim,tylko się niszczę,znów chcę,nie jestem czekaniem.