Zacytuję klasyka: zegar tak tyka, a czas umyka.
Rok temu właśnie przygotowywałam się do podróży, która na zawsze zapisała się w moim sercu i pamięci. Kierunek: Lwów.
A dzisiaj wspominam. Przeglądam zdjęcia i uśmiecham się do wspomnień. Kiedyś tam wrócę. Bez dwóch zdań. A może nawet i tam zamieszkam. Któż to wie.
W oczekiwaniu na wareniki. Zjadłabym je chętnie teraz. A nawet i dwie porcje! :)