Czuje sie okropnie, niby dzien zaliczony, ale 820/900, to stanowczo za dużo.... dostałam ataku panikii jak podliczyłam wszystkie kalorie, nie mam siły, popadam w coraz większą paranoję, ale coraz bardziej zaczynam to lubić, bo mam większą kontrolę. Jutro same warzywa i owoce.
bilans: dwie kanapeczki -220
bułeczka z jakimiś dodatkami- ok 200
!!! kawałeczek placka po węgiersku !!!
( przepraszam przepraszam przepraszam, czuje się jak obleśny grubas, że to zjadłam)- ok 400
USGD
1,2,3,4,5,[6]