Wiem, że było u Sosa, ale bardzo je lubię, tak więc...
Ogólnie dopiero dzisiaj dobrałam się do kompa...Monika na 18-stce, więc siedzę ile chcę. ogólnie tydzień spoko luz, może nie tak fajnie, jak miało być, ale nie narzekam... najpierw we wtorek pierwsza część czołówki no i kontynuacja w czwartek na bugaju.
nie powiem, było trochę.
nasza klasa jednak potrafi stworzyć coś fajnego.
wieczoram były juwenalia, ale nie poszłam, trudno...jakoś przeżyłam ten bolesny fakt...wczoraj i dzisiaj jeszcze spotkanie z Izą...zaczęłam robić pracę na 6-ciekawe jak wyjdzie...
-co o nim myślisz.?
-nie wiem, jak to wyrazić...widzisz tą gwiazdę.?
-widzę...
-tym dla mnie jest on... wiem, że jest daleko i nigdy nie będzie bliżej...widzę go, a nie mogę dotknąć...patrząc na niego wiem, jak dobrze byłoby mi przy nim.