No to chyba czas na pod sumowanie roku (od tygodnia mysle co tu napisać)

Więc rok 2012 zaczoł sie naprawde dobrze sylwester był spoko, kolejne miesące też były spoko w szkole tylko egzaminy i spiny z nauką, potem egzaminy i mega spina, która była lajtem, potem powtórka z egzaminów i mega spina, potem polonez bal, impreza u Redziszki, która miło wspominam, potem też coś przyjemnego...;d, następnie bułgaria i chyba tu powinnam sie zatrzymać bo od tego momentu chyba wszystko sie zaczeło, tak naprawde nie wiem kiedy wiem, ze przeoczyłam moment kiedy to wszystko zaczeło sie walić, teraz myśląc na spokojnie to żałuje, że to wszystko potoczyło sie tak a nie inaczej straciłam coś, coś chyba dla mnie ważnego, ale teraz juz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem nadal gdzieś tam w środku mnie to boli, ale... te dwa miesiące wakacji były takie jak powinny. Następnie wrzesień nowa szkoła, nowi ludzie w sumie bałam sie, ale nie potrzebnie ludzie i szkoła są mega, klasa i wychowawca mega ! ( Olga, Dominika, Zuba, Adaś, JAWOR I SŁAPEK) Przez te pół roku bardzo zbliżyłam sie z Maj co jest dla mnie tylko mega korzyścią ! Rok szkolny przyniósł też dla mnie nową osobe, która nie jest nowa bo znam ją całe życie, ale nigdy nie myślałam o niej jak o kimś kto może mieć dla mnie większą wartość teraz nie wyobrażam sobie dnia bez  jej towarzystwa i zrozumienia gdy hejcie innych xdd Zetka pozdrawiam ! Poznałam tez dużo innych wspaniałych ludzi, do innych sie przekonałam. Ten rok był udany tzn był niezły, podsumowując nieczego nie załuje, za szkody przepraszam, ale w wieku 16 lat nie można oczekiwac wiecej, licze na to, że 2013 będzie lepszy od poprzedniego czego życze wszystkim !

A i mam nowego psa Fiodor sie zwie mała biała kulka z plamami

Bless