padam, zawodzę ludzi pokolei.
Oluusiu u mnie? caly tydzien nie mialam czasu ani do Ciebie napisac ani pisać pracy. dzis zaczynam znow ale co z tego jak sesja sie zbliza i trzeba to pogodzic, mialam wolny weekend bylismy w sobote na koncercie zaczely sie juwenalia i był enej fajnie bylo skakalismy i bylo tak duuzo ludzi ze pomyslelismy zeby przed koncem wczesnie wyjsc pomysl setki ludzi moze tysiace a my sie przedzieramy z podsamej sceny do wyjscia potykalam sie o puszki i butelki pobojowisko takie ze hejjj smrod ale co tam ide ide trzymam marcina za reke on za mna idzie przedzieram sie a tu.......!!!!!!!!!!!!!!!!! a tu Iwona wyrasta przede mna nawprost! krzycze do niej ona do mnie przytulamy się... było miło, chciałam dlaego ten nr bo obiecałam jej ze napisze, u niej wszystko spoko, tez pisze prace, pracuje. jest jej dobrze. to dobrze. cieszy sie z Twoich zaręczyn.
wczoraj zrobilo sie zimno jest tak i dzis taki wiatr wieje okropny, w tajemnicy powiem ci ze mam urlop i wyjezdzamy z marcinkiem w bieszczady, nikomu o tym nie mowimy bo chcemy miec spokoj choc raz spokoj dla siebie zeby jego sie nie czepiali i zeby niczego ode mnie nie chcieli. wyjezdzamy i troche odetchne tak mysle. ale zanim to mam egzamin z zarzadzania finansami w niedziele 19.05 załamka bo nie mam sie z czego uczyc, jakas sie teraz konkurencja zrobili kazdy o sowojej dupie mysli a ja nie moglam byc na zjezdzie bo miałam prace. tak wypadło te stare babki pracuja w urzedach to maja wolne..... ja tez bede kiedys miała wolne tak mysle...
znasz zespół AKURAT? posłuchaj sobie paru piosenek jest ¶wietny w sobote też był. a enej dopiero po 23 ! a w domu bylismy ok 2 na piechte szlismy ale mnie nogi bolały wczoraj cały dzien myslałam ze padne... miałam dzi¶ głupi sen o szkole ¶nili mi sie ludzie ze szkoły że z Toba na ciuchlandach byłam normalnie brecha taka a potem ze jakie¶ dziurawe spodnie za±łozyłam oj wogole dzi¶ taka noc meczaca, burza była migało sie troche. czuwałam tak a nie spałam. bedzie ciezko.
napisz co u Ciebie kochana?
babunia prawdopodobnie dzi¶ albo jutro wychodzi ze szpitala, szczę¶cie z obawami ale jak ja wczoraj widziałam była taka u¶miechnieta tak już nie mgla sie doczekac wyjscia na dwor , mowiła o drzewach o roslinach które widzi tylko za oknem i o tym ze chce przyjechac do nas na wie¶... oj cały ten szpital i te moje wizyty w nim to była taka regeneracja tak sie cieszyłam tym ze mogę ja zobaczyć przytulić pocałować pogadac, dużo wspominały¶my plakałysmy smiały¶my sie najczesciej, w tych gorszych chwilach probowałam j± rozbawić. starałam sie wtedy nie płakać nie dołować jej.
a ona tylko mówiła jak bardzo jej miło jak ktos do niej przychodzi.