Nie wiem czy ktoś tu jeszcze o mnie pamięta bo byłam tu ostatnio kilka ładnych miesięcy temu.
Postanowiłam iść do przodu i troche wyrwać sie z tego szaleństwa odchudzania i cieszyć się życiem:)
Chyba całkiem dobrze mi się to udało.
Olbrzymie zmiany na plus lecz czasem przychodzi taki dzień jak dziś gdzie brakuje mi miejsca w którym mogę stworzyć coś własnego, przelać swoje mysli, pomysły i marzenia. Photoblog troszkę źle mi się kojarzy bo z wychodzeniem z choroby i walką o szczupłe ciało więc pomyślałam, żeby spróbować założyć bloga. Na którym w takim dniu jak dziś będę mogła się wygadać, na którym będę mogła umieszać przeróżne inspiracje, ćwiczenia które niedawno odkryłam, przepisy które mi zasmakowały. Mieć taki swój własny kącik.
Na długo nie został tylko mój własny bo siostra spodobał się pomysł i też chce w tym uczestniczyć. Przyznam szczerze, że trochę obawiam się jak to wyjdzie i tego a zwłaszcze tego że ktoś kogo osobiście znam będzie czytał moje wypociny.
Może któraś z was naprawdę lubiła czytać tego photobloga i czasem chciałaby zajrzeć na
http://niezadowolonajaninaever.blogspot.com/
Chcę stworzyć taką stronę z której sama chciałabym korzystać. Przejrzystą, na której można znaleźć to czego nieraz szukałam: ćwiczenia, przepisy dietetyczne, triki poprawiające wygląd,wskazówki dotyczące zdrowego życia jak i wiele inspiracji.
Jeszcze nie do końca wiem jak się obsługiwać blogspotem i jak to ma wyglądać ale mam nadzieję, że uda się stworzyć miejsce do którego wiele dziewczyn jak i kobiet będzie chciało zaglądać.
Pierwsza notka troszkę o niczym, żeby nie było to tylko suchym bezwyrazowym blogiem o odchudzaniu.