żegnmy sie do zo ba .
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteście wolni, możecie iść
To już jest koniec, możecie iść
Jesteście wolni, bo nie ma już nic&
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteście wolni, możecie iść
To już jest koniec, możecie iść
Jesteście wolni, bo nie ma już nic&
Robaczek w swej dziurce, jak docent za biurkiem
I pszczółka na kwiatkach, jak kontrol w tramwajach
Tak dłubie i gmera, napisze wymyśli
Obejdzie wokoło, zabrudzi wyczyści
I krzaczek przy drodze i brat przy maszynie
Jak noga w skarpecie, jak sprzedawca w kantynie
Kamyczek na polu i strażnik na straży
Lodówka wciąż ziębi, kuchenka wciąż parzy
A po co? A po co? Tak dłubie i dłubie?
A za co? A za co? Tak myśli i skubie?
I tak się przykłada i mówi z ekranu
I bredzi latami, wieczorem i rano
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteście wolni, możecie iść
To już jest koniec, możecie iść
Jesteście wolni, bo nie ma już nic&
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteście wolni, możecie iść
To już jest koniec, możecie iść
Jesteście wolni, bo nie ma już nic, nic, nic!
teraz foty tylko jak mi sie zachce !
i jak beda nowe .
bd tęsknic .
za nie po wy pi sy wa niem głupot
kontakt
gg 7882639
kom orange 500 *** ***
plus 669 *** ***