znowu jestem taka beznadziejna
obiecuję sobie i innym, że coś zrobię, a potem szukam sposobów żeby przykuć się do łóżka
w łóżku jest mi dobrze, dopóki mam świadomość, że powinnam być gdzieś indziej
kiedy czas spotkania mija, zaczynają się wyrzuty sumienia, nienawidzę łóżka, mam ochotę uciekać jak najdalej, ale teraz już nie ma gdzie