mrohne okienko.

Jest to mrohne okienko lubelskiej starówki.

Oj ta całą wycieczka była nudna a ja, z głodu, [miałam dziś prześwietlenei i mi zabronili jeść! ==']

to robiłam iks setny raz zdjęcia.

Dzisiaj ostre zakuwanko do historii ==' Także no KLAWO. =='

Zamierzam szybko to odwalić i potem sobie poleżeć. hm, kyba na balkonei HESEHUSA XD

I potem idziemy z mamą na pizzę. Wiem, że fajnie, bo moja mama jest fajna.

WŁĄSNIE MIAŁAM PISAĆ O MAMIE!

Moja mama żyje już pół wieku i jestem z niej dumna, bo w końcu nie każdy dożywa takiego wieku, nie? Moniczka [tak jej na imię] jest naprawdę wspaniałą. I to nie tylko jako mama. To nieźle wyjątkowy człowiek. Wasze mamy nie budują domu, w którym mieszkacie i nie obkładają, w glazurę i terakotę i nie budują płotu do okoła waszego domu. Wasze mamy przy tym wszystkim nie pracują jeszcze w marnej pracy. I nie zajmują się jeszcze działeczką, znaczy tym skrawkiem ziemi na warzywka. Wasze mamy też, nie naprawiają własnego samochodu, kiedy problem mechanika nie wymaga.Wasze mamy przy tym natłoku zajęć nie robią jeszcze w domu obiadków i dbają o tzw 'ognisko rodzinne'. Natomiast MOJA mama wszystko to robi. I tak było zawsze i będzie zawsze.

I Monika zawsze była inna i wyjątkowa. Monika z zawodu jest 'ślusarz-spawacz'. Suabo wam, co? Moja mama to dlatego tak późno wyszła za mąż bo to free dusza. Ona zamiast gnieździc się z jakimś robolem i wychowywać bachory wolała rajdy, biwaki, gitarę i piosenkę turystyczną i przyjaciół. Znajdowała również czas na pisanie wierszy, piosenek i rysowanie aktó [no serio, znalazłam razu pewnego.] Moja mama uczestniczyła też w strajkach w tym słynnym lipcu ['80 czy '81?] na WSK w tym naszym Świdniczku. Suabo?

Dopiero po 35 roku życia zakończyła poznawanie świata i założyła rodzinę.

I za to cenię mamusię, bo nie jest to zwykła mama tylko mama na fest. Ja też chcę być na fest.

a komenciki znowu aasruu bo nie zamierzam bo to sraka i mi sie kurwa nei chce :D