Dzień spędzony inaczej niż planowałam, ale równie miło:
farbowanie najdłuższych na świecie włosów Oldżi :) potem chwile pograłyśmy,
za niedługo zobacze sie z agatką i stożem. czego chcieć więcej?:)
tzn. wiem czego można chcieć więcej, ale aż tyle od zycia nie wymagam. jest dobrze?
kola: oddaj kiecke
pożycz prostownice
xD
i
dzięki za śnaidanie dzis rano:* jesteś kochana, a kawa była przepyszna:)
jak dobrze, ze już ogarnęłam i matme i niemiecki... maaaaaasakraaaa to była!
i wiecie co?
pi*rdolcie się