Alunia ze swoim kuzyniakiem :D
wczoraj oboje byli wyspani i "grasowali" razem u Witka w łóżeczku :D
Ali trochę się przybrało, nie jest już chudziutkim dzieciątkiem, tylko małym grubaszkiem ;p
teraz sobie śpi, zaraz jedzonko, matka się ogarnia i do dziadka na urodzinki :D
udało mi się w końcu złapać śmiejącą się Alę i zrobić zdjęcie ;p
przemeblowanie w pokoju to była bardzo dobra decyzja, teraz jest bardziej przestronnie ;d
dziś krótko i na temat, bo niedziela to dzień rodzinny, mamy tatę w domku <3
chyba znowu wezmę się za szycie, marzą mi się takie same spódniczki dla mnie i dla córy, a że idzie wiosna to najwyższy czas :D