m: Widok na miasto Kalampaka z Meteorów
fot: ja
Miłe, choć szkoda, że tak krótkie spotkanie z moimi krejzolami. Maaatko jak ja się stęskniłam za nimi! <3 A ilu sie rzeczy ciekawych dowiedziałam, ohoho ;)) Teraz projekt na wok, potem wysłać go psorce i trzeba się przygotować na wesele. Mniejsza z tym, że podczas jego trwania będę musiała wyjść na dwór i uczyć się angielskiego oraz matmy, więc tak naprawdę wcale mnie na tym weselu nie będzie -,- No ale przeciez zostać w domu mi nie wolno. Nieeee. Mam pojechać do kogoś, kogo nawet raz na oczy nie widziałam, siedzieć na dworze w sukience, dygotać z zimna i uczyć się pod salą weselną, bo moja rodzicielka ma taki szalony kaprys. Super! Skaczę z radości normalnie! :/ Znajdzie mi ktoś w tym logikę? Bo ja jakoś nie potrafię... -,-
Może ktoś się wami przez weekend zajmie, bo mi się zdjęć nazbierało. Ale to się zobaczy. Do zobaczenia w niedzielę wieczorkiem lub w poniedziałek ;)