m: Tajgi i ja + kawałek Kamili ;)
fot: ja
Śpiąca, uklejona od jedzenia Tajgi. Już sie wtedy ze mnie powoli zsówała :P
Wczoraj nie było jednak próby, bo nam się muszi perkusistka wykórować ;) Zdrowiej szybko Boro ;** A na drugą notkę nie miałam siły. Jakoś się wczoraj rozleniwiłam. I trochę za dużo powściekałam... Teraz rower z Olą. Może uda mi się wyrzucić z ciała tą negatywną energię -,- Zajme się wami później ;*