photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 LIPCA 2016

Po krótce opowiem, jak wygląda życie byłych degeneratów.
W piątek wieczorem przyjechałam do Warszawy. Wszystkie poprzednie miesiące, które zaczynały się od tego zwrotu były nierozdzielnie postawione obok narkotyków, alkoholu, przygodnego seksu i nietrwałych przyjaźni zawartych w internecie.
W piatek wieczorem przyjechałam do Warszawy, wytarłam własnym ciałem podłogę w Złotych Tarasach i pojechałam na Wilanów cieszyć się czasem z moim szesnastoletnim chłopcem. Odwiedzając nowe mieszkanie J6 tak zwaną T48 wciągnęłam kreskę mdma.
Nic nie czułam.
Bolał mnie nos i głowa, i było mi trochę nie dobrze. Nie dobrze jak człowiekowi, który ze świadomością choroby morskiej wybiera się satkiem w podróż do okoła swiata. Nie dobrze jak wtedy, gdy po raz pierwszy widziałam zwłoki. Źle.
Patrzyłam na panoramę nocnej Warszawy z 15 piatra chcąć wyrwać prawą śluzówkę.
Wszystkie poprzednie miesiące, któe rozpoczynały się piatkowo-wieczornym przyjazdem do Warszawy były magiczne.
Tętno 170, tańczące pod powiekami kolory, kaskady świateł, zierenice oddające piękno gwiaździstego nieba w nocy 3 lipca - wielkie czarne jamy odbierające miliard jeden bodźców na minute. Oddechy mieszające sie między pocałunkami i długie poranki, kiedy nikt nie ma pewności co do tego, co miało miejsce ubiegłego wieczoru.
Czasami mam ochotę powiedzieć: "Kiedy miałam tyle lat co Ty..."
Kiedy miałam tyle lat co Ty, Ty nawet nie wiedziałeś, że można zjeść acodin. Kiedy miałam tyle lat co Ty, właśnie odstawiłam dragi. Kiedy miałam tyle lat co Ty, wyglądałam podobnie: chude rączki, smutne oczka, długie włoski. Kiedy miałam tyle lat co Ty drugi raz w życiu postanowiłam skończyć swoje życie.
Teraz jestem ponad tym.
Pamietaj, mogę odwrócić się, zamknąć za sobą drzwi i nigdy do Ciebie nie wrócić, nigdy więcej nie myśleć o tym, że (nie)istniejesz.