Wczorajszy dzień to jakaś totalna masakra ! ;o

20.30 Kamil leży sobie spokojnie w łóżku aż tu telefon od Magdy czy czasem nie

          jade z nią na clubbing i z jedną koleżanką jeszcze.

21.00 Mhm, Kamil król zdąrzył się ukompać, umyć głowe i wystroić po czyn pognać do Magdy

          która jeszcze się szykowała od godziny 19 ! ok ! xd

22 - 01 Clubbin'in Frantic . wpuścili nas do klubu od 20 lat :)

            Ogólnie w porządku było ale jednak wole Go!lo :p

1.00 - 4.00 Najpierw pijany taxówkaż, który chciał za taxi 100 zł O_O

           później jednak na pks ... i telefon po taxi która była wolna dopiero za 20-40min ;x

           Więc nie ma to tamto, Kamil, Magda i Ania podąrzali w strone Naples, odpoczeli chwile na przystanku,

           posłuchali Majkela Dżeksona i prosta przed siebie, mijając Uffizi no i niefartownie Magda ma kochana źle

           się czuła w szpilkach idąc nie równą drogą, to pomocny i opiekuńczy Kuki dał jej swoje buty z Etny i sam szedł boso

           po kamieniach -.- aż prawie do mostu Alla Carraia ! i z tamtąd taxi za 20zł :p

           Potem jeszcze odprowadzić laski i do domu, także wróciłem o 3. Następnie godzina na gg rozmowa z K i do spania...

6.00   Nieskończoność ! remont domu ...

Koło 12 spotkanie z Ellie ;)