pewna brutalna prawda został mi dziś ujawniony przez moich szanownych rodziców.
Generalnie każdy normalny czlowiek stawia swoj pierwszy krok do mamy lub taty którzy kucają, wyciągają ręce i z uśmiechem na ustach mówią " no chodź córeczko/synku/Dorotko/Baltazarze do mnie". Ci mniej normalni, bardziej wybitni stawiają swe pierwsze kroki w stronę np. fortepianu co może zdradzać przyszły talent.
Ale oczywiście JA
musiałam podnieść samodzielnie po raz pierwszy swe szanowne dupsko z ziemii w tłusty czwartek widząc PĄCZKA.
Obraziłam się, poczułam się absolutnie dotknięta tym natrzęsywaniem się ze mnie i w ramach protestu zjadłam pączka. Bo oczywiście potem zostało mi wypomniane, ze dopiero w przedszkolu nauczyłam sie klaskać a przed pierwszymi koloniami miałam przyspieszony kurs krojenia sobie mięsa.
Miałam trudne dzieciństwo. Należy mi sie współczucie.O!
Oto dowody xD