~goodday heheh hm kochana moja :) jak tylko wróce z mojej klasowej trip możemy pomyśleć nad tymi chwastami :D chociaż ja i tak wiem że to Tosia wyrywa a Ty stoisz nad nią z pejczem i "nadzorujesz" haha :D
biedny dzieciak :P
hmm wiesz... słyszę zew także trzeba się wybrać na Wrocławski rynek :p
PS zdjęcie piękne chociaż do końca nie wim cosz to jest :)