Jest dobrze, choć zawsze mogłoby być lepiej. Powoli tracę wiarę w to, że marzenia się spełniają. Choć nadal sądze, że fajnie jest pomażyć. Byłam dziś w kościele oO Nie wierze sama w siebie. Oczywiście namówiłam KajÓszka, żeby wybrała się ze mną ;d Było miło chociaż jakaś stara baba w kożuchu wyglądająca jak miś Grizzly non stop sie na nas kampiła i głowa mnie swędzi nie miłosiernie... Mateusz, zabije Cie za to ;p
W kolorach tęczy po łące skacze.
Nie ma żadnego smutku, wogóle nie płacze.
Na jej twarzy szczery uśmiech gości.
w sercu aż tkli się od szczęścia i miłości.
Uśmiechnięta blondynka kroczy pewnym krokiem.
Szczęście ciągnie się za nią rok za rokiem.
Ani jednej łzy na jej policzku nie ma.
Wszystkie jej marzenia dochodzą spełnienia.
To dawna, zapomniana ja.
Kiedyś taka była mojego życia gra.
Lecz to tylko dawne wspomnienia.
A dzisiejsze, niespełnione marzenia.