Uwielbiam ich, po prostu uwielbiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam. <3
boże.. jak ja dawno tak sie nie wyłaziłam 3 godziny na dworze.. poczułam wiosnę :)
ale za to nożki napierdalają, ale cóz.. bynajmniej się dotlenilam.
tak siedze, siedze i mysle.. i sama nie wiem.
znaczy no wiem, ale nie wiem, heh..
kurwa, niech te dwa tygodni mijaja jak najszybciej, bo nie wytrzymam.
już, juz niech bd nastepna srode, pozniej niech bd od razu sobota, i pozniej byle dalej.
ale kurwa... jebane dwa tygodnie. jak sie czeka to czas tym wolniej leci.
nie chce jutro do szkoły.. chce wolne. i niech mina jebane dwa tygodnie no..
wgl niech sie juz wszystko ogarnie i niech bedzie znow ok, ale tak naprawde ok.. mimo wszystko.
zreszta dobra.. musze naczyć się cierpliwości.
będzie to baaardzo cięzka nauka, ale coz.. niby dla chcącego nic trudnego.
osoobiscie niekoniecznie, ale zobaczymy.
niech mina dwa tygodnie, niech minąąąąą!
ja chce juz pogadac noo :< już teraz, choby i o glupotach, kurwa mać. chce wiedziec jak jest, wgl no.. wszystko, wszystko.. jak człowiek znow przyzwyczaja sie, to pozniej ciezko odbiec od normy, tym bardziej, ze takie cos jak jakas jebana tesknota za wsyztskim i czymkolwiek bierze gore. ale wytrzymam, wytrzymam! muszę :)
dopiero dwa dni, a czuje jakby 756645 tygodni bez gadania, fuck.
nawet jakies pierdolenie o dupie marynie, ale zawsze cos.
jak ja nienawidze czekac, co jak co, ale cierpliowsci u mnie malo..
do tego dzisiejsza rozkomina... niby faktycznie sama sobie wytlumaczyłam kilka rzeczy i teraz bardziej to wszystko wydaje sie ogarniete i z sensem, ale chciałabym sie tez tym już podzielić..
ale coz, akurat w tym przypadku to musze czekac, ale tu wytrzymam :) bo wiem, ze pozniej bedzie lepiej to powiedziec.
teraz mowic, bo mowic to bez sensu, dlaczego poczekam. jak sie wszystko jeszcze bardziej ogarnie wtedy moze to cos zdziała. ot co.
mądra Viki.. az sie sobie sama dziwie, ze dopiero teraz i sama se to uswiadomilam i rozkminiłam O.o ale w sumie moze i lepiej..
w pewnym sensie nie mam az tak cholernego metliku, moge sie oczywiscie mylic, ale ta opcja.. wydaje sie najbardziej sensowana, prawdopodobna i pasujaca własnie do tego wszystkeigo.. cóz, pożyjemy zobaczymy.
http://www.youtube.com/watch?v=ijk3xCUW8TM
Appreciate your concern
'Każdy przecież początek
to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie.'
http://ask.fm/kuumaliinka można pytać :)