A teraz coś dla fałszywych skurwieli,
Dla tych co niepowinni a zapomnieli,
Musieli?- nie,poprostu chcieli,
Miałem farta że się na was poznałem,
Ta więź była gówno warta,
Jebać fałszywych których znałem,
A wokól same fałszywe twarze,
Spierdalam od nich bo tym gównem się zaraże,
Spójrzcie w lustro,
I kurwa co,pusto?!
Tak jak puste są wasze słowa,
Na zewnątrz ubarwione a w środku jak w próżni,
Weźcie je do kuźni i wykujcie na nich trochę wartości,
Gdybym wiedział że jesteście jak gówno w panierce to bym pościł,
Dla ścisłości,na widok takich ludzi dostaje mdłości,
To nie halloween a zakładacie maski,
Ale ja rozpoznam wasze czaszki,
Ukrywajcie prawdziwość,a nawet miłość,
Wasze motto fałszywość,
A ja pierdole wasz poker face tak jak wy pierdolicie mnie mówiąc mi cześć,
Teraz może i zyskaliście ale kiedyś odczujecie co straciliście,
Kto rozśmieszał i pocieszał,
Gdy cały świat was z błotem mieszał,
Ale wtedy dałbym wam conajwyżej bilety na Syberie,
Byście tam mogli odpierdalać dalej waszą scenerie,
Jedna świeczka we mnie zgasła,
Lecz w sercu nowy cel, nowa draska,
Brak tylko mego hasła
Zapalaj się!
Powiem,odpierdalając sobie nie świece a pochodnie,
A Ty co na twarzy maska weź Spierdalaj
Krzykne gdy bd Ci się chciało odpalić ogień blądząc w ciemnościach na dnie,
A zresztą jebać to bo i takie jokery będą się płodziły,
Ale życzę sobie by w me życie nie wchodziły!
A na foci stado łabądków:)
Aha,wiem że troche na to za późno ale dzia za przedurodzinową impre:***
HalloweHalloween en