Wielkimi krokami zbliża się Przystanek Woodstock... Wyjadę na tydzień. Coś się zmieni? Pewnie nie.
Został tydzień do wyjazdu. Coś się przez ten tydzień zmieni? Nie wiem. Chciałabym. Tyle wiem.
Wszystko jest w rękach jednej osoby.
Dlaczego jest tak, że często oddajemy swój los w ręce drugiej osoby?
Właśnie tak robie.
Radosne podsumowanie: pewnie i tak dostanę po d****....
Kolejna notatka pewnie dopiero po Przystanku. Jak wrócę radosna i spełniona. Mam nadzieję, że naładowana nową, pozytywną energią. Z gromadą nowym, wspaniałych znajomych. :) Pokojowy Patrol