Mrr. o tak, spać się nie da to znowu sie zarywa nocke. Któryś raz zrzędu. Przerażające, jestem na pograniczu wycieńczenia. Mimo to próbuje dawać z siebie wszystko, co i tak dla wszystkich nie jest wystarczające. Mmmm..ile mam jeszcze sie starać? Heeeeeeee? Ile..do cholery. Chce zeby najszybciej to wszystko minęło i znowu wakacje. -Spokojne i spędzane na tym co Kocham, i czego nigdy nie przestane robić.
Odseparowuje się od fałszywych twarzy. - Chociaż i tak mi ich brak.
Ból, i tak wzrasta.
To prawda, że my(ludzie) często popełniamy błędy jesteśmy słabi i łatwo nas zranić, ale z
każdym błędem doskonalimy się, a z każdą raną wzrasta chęć życia.
Zachowanie życia, to dla ludzi sprawa najwyższej wagi.