rocknrollswindle Ja już jestem odporny na dzikie rozgrzewki tego czuba. Zakwasy mi nie groźne, ale zadyszka w połowie godzinnej rozgrzewki prawie w całości przebiegniętej to i owszem.
maiyko Ja na razie muszę się zaczaić na bilet, a wcześniej zdobyć jakoś kasę (jak znasz dobrego sponsora to daj znać :P). Nam pewnie nie ud się być od samego rana, ale zobaczymy jak nam polskie koleje dopomogą (boż, chciałabym autograf Hizusia *ślini się do jego zdjęcia*) xD