Tak, miałam już nic nie dodawać.
Tak, kolejne głupawe zdjęcie nadające się do skasowania.
Miałam piękne plany wrócenia ze szkoły i uczenia się do biologii.
Ale zostały zrównane z ziemią i skończyło się 4-godzinnym pobytem u weterynarza.
Potem o 20:30 poszłam do sklepu po redbullopodobnego 'Berna' z zamiarem pochłonięcia całej butelki i nie spania.
I ponownie miałam piękne plany dotyczące uczenia się do 5 rano biologii połączonej z pilnowaniem kota, który jest po operacji.
Stwierdziłam jednak, że materiału jest w pizdu i jeszcze więcej a pomimo prawdopodobnej bezsenności i tak nic mi do łba dziś nie wchodzi.
I tak, wszem i wobec ogłaszam że nie idę jutro na biologię. No niestety.
I nie, nie szukam współczucia/pocieszenia i nie potrzebuje słyszeć że to nie jest wymówka by się nie uczyć albo nie iść sratytaty pierdaty.
Tak więc piszę tu o godzinie 23:50 rozpoczynając mój maraton.
I będę tkwić do 4 rano gapiąc się tępo w przestrzeń i sprawdzając czy kot nie planuje spacerować po łazience.
Ach na cholere mi była ta kofeina...
PS
Poszukuję drewnianej fajki, czarnych szelek do spodni, melonika i drewnianej laski.
Użytkownik kupilimniewtesco
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: Parking Lotniczy bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Architektura miejska aceg... maxima24... maxima24