Cześć Kruszynki :*
Dla odmiany w piątek trzynastego mam dla Was przystojniaczka z pięknym brzuchem, co by odpędził ciążącego na tym dniu pecha :D
A ja już dziś zdążyłam zwiedzić kilka hektarów lasu w poszukiwaniu grzybów. Jakby kto pytał, to trochę znalazłam, ale niestety jedna trzecia robaczywych :( Głównie miałam nadzieję na znalezienie kani, ale chyba jeszcze nie ma, a szkoda, bo uwielbiam.
A Wy już macie za sobą jakieś grzybobranie? :)