okazuje się, że wciąż potrafimy z Klo te wszystkie pierdoły. wystarczy stroboskop, cocaina i jest całkiem tak, jak dawniej. studenckie czwartki to się nazywa.
mam najlepsze: studia, zoo w zoo tycoon.
pamiętajcie, że wszystko jest względne i, że nie należy kupować polędwicy sopockiej w biedronce, czy tesco, a w mięsnym.
domowe lodówki jednak mają swój urok i wypełnienie. a HITLUŚ to mały batonik o smaku żyda :((