photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 GRUDNIA 2007

photo made by Oliwia:)

 

Uff własnie wrocilam z pracy...Ostatnio spedzam tam porownywalna ilosc czasu jak w domu..Dzis znow 2 godziny dluzej z powodu opoznienia przylotu samolotu z Dublina, a co za tym idzie wylot tego ktorego odprawialam sie opoznil. Nie cierpie Ryanaira.....bleh

Miesiac mojej pracy juz zlecial. I jak jest? hmm szczerze zawsze myslalam ze praca na lotnisku jest taka super i w ogole wypas, troszke sie pomylilam ale tez nie ma co juz narzekac. Wedlug mnie jedynym minusem sa - ludzie. Zaczynajac od starszych wspolpracownikow ( starszych stazem)..Nienawidze jak mi jakas 19-latka pracujaca o 2 miesiace dluzej stara sie wydawac polecenia. A sytuacji takich mialam juz kilka..Jedna zasada - z debilami trzeba jechac krotko. Oprocz wspolpracownikow podrozujacy tez potrafia niezle cisnienie dzwignac. Ale wiecej sytuacji mam takich ze zal mi serducho sciska jak widze te wszystkie pozegnania albo blagalne spojrzenia jesli chodzi o nadbagaz.. Ogolnie jeszcze sie klimatyzuje i ucze oczywiscie. Ale odprawiajac Wyspy mam ochote wskoczyc z nimi do samolotu i leciec znow do UK...

Komentarze

malgonia173 Mam dokładnie tak samo jak odprawiam mame na lotnisko! Patrze na tych wszystkich ludzi i widzę wsród nich siebie (jeszcze kilka miesięcy temu) Może się kiedys spotkamy bo zawsze latałam i mama również z Pyżowic.

Ludzie mają prawo być wsciekli bo sama nie raz wychodziłam z siebie jak samolot się opoznił, albo własnie ten nadbagaż. Znowu z drugiej strony to nie wina pracowników, że samoloty nawalają. Ale zadko obie strony rozumieją sie wzajemnie.

Ja bym chciała poleciec tam na wakacje, wszystko zalezy od sesji letniej. Fafnie by było.

Patrz jak to jest... byłyśmy tam i brakowało nam Polski a teraz odwrotnie. Ja już sama nie wiem :)
Życze więcej cierpliwości do ludzi i mniej nerwów. I nie dawaj się! Bo pózniej będą Cię wykorzystywać.

Buziaki :)
05/12/2007 13:08:13