... Oderwanie się od brzegu, ostatni fachowy rzut oka na ląd, bywa zawsze dobre lub dość dobre. Bo nawet jeśli pogoda jest zła, nie obchodzi to wiele statek, przed którym cała przestrzeń morza stoi otworem. Natomiast zaoczenie lądu może być dobre lub złe. Okrążamy Ziemię z myślą o jednym jej miejscu. Wśród wszystkich krętych tropów, które kurs żaglowca zostawia na białym papierze mapy, statek ma zawsze na celu jeden drobny punkt - czy to będzie mała wysepka na oceanie, czy pojedyńczy przylądek na długim wybrzeżu kontynentu, czy latarnia morska na urwistym brzegu, lub po prostu spiczasty kształt góry, niby mrowisko unoszące się na wodach. Lecz jeśli się ujrzy brzeg w kierunku oczekiwanym, wówczas zaoczenie lądu jest pomyślne. Mgły, zawieje, sztormy pędzące chmury i deszcz - oto nieprzyjaciele dobrych zaoczeń lądu... J. CONRAD - "Zwierciadło Morza"