Wielki mały powrót.
Na chwilę.
Zastanawiam się, czy na szczęście trzeba sobie zasłużyć. A może chodzi o przeznaczenie – jedni go doświadczają, a inni mimo wielu wysiłków nie. Czy warto jeszcze się starać?
Skończyłam, niegdyś długą – teraz wyjątkowo krótką, znajomość. Jeśli ktoś Cię oszuka to trudno jest wybaczyć. Nawet, jeśli moje zachowanie doprowadziło do tego, co zrobił to on nie jest niewinny.
Znajomości są takie kruche. Wystarczy o jedno słowo za dużo…, a czasem za mało…
Chciałabym na zawsze zatrzymać tych, którzy są dla mnie najważniejsi, ale to niemożliwe.
[i]Na szarość naszych nocy
na naszą bezimienność
na szarość i nijakość
jutrzejszych naszych marzeń
na twarzy przezroczystość
na twarze bez wyrazu
na nasze oddalenie
na naszą nieobecnośc
i losów obojętność
listek iskierkę cieni
jak kotwicę
wbij w nasze serce [/i]