Szczerze wyznam, że mam w sobie gdzieś głęboko skrywaną próżność. Poszłam do fryzjera poprawić sobie nastrój. K. powiedziała mi, że po zamieszczeniu na swoim fan page'u mojej fotki, szybko znalazły się moje naśladowczynie, które chciały taką samą fryzurę! Lol. Śmiesznie. Fryzura oczywiście to zasługa K., to jej dzieło, ja jedynie zapozowałam do fotki i łaskawie noszę dalej tą fryzurę. Ale miło i tak. Na dodatek ktoś wziął mnie za modelkę. Może jednak czasem jestem wobec siebie zbyt surowa? ;-)
Użytkownik kuhailan
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.