tyle się działo, że aż się pisać nie chce. robię prawo jazdy. mogę nie zdać z matmy. jedziemy do łeby na wakacje, jak dobrze wyjdzie.
19 czerwca jest 18-nastka Krystiany. grille, nocki. plany-pewnie nie wyjdzie, bo z nimi się nie da umawiać. itp.
miałam wczoraj iść się opalać na glinianki, a tu taka ulewa była, że miałam nawet mokre majtki. ;o
kiedyś wakacje kojarzyły się po prostu z czasem wolnym od nauki, wyjeżdzaniem w góry, nad morze, jezioro, spotykaniem ze znajomymi..
dzisiaj, jak ktoś myśli o wakacjach, rozpościera mu się taka myśl: `o, jak fajnie! ale bd chlanie!`.
dziś spędzamy wakacje śpiąc do południa, pijąc ze znajomymi i witając kolejny dzień-kacem. nijak się to ma do tych dziecięcych zabaw na dworze, grając w piłkę czy chowanego. dziś chowamy alkohol, jak idzie policja. te dwa miesiące słodkiej, upragnionej, od dziesięciu miesięcy, wolności spędzamy w taki sposób, i nigdy nie wiemy, kiedy to się tak szybko skończyło..
zmieniamy się, i to bardzo! z dnia na dzień.. coraz silniejsi.
czy kiedykolwiek ta przeszłość przestanie nas męczyć?
mam klucz dla Ciebie, chodź, naprawimy wszystko!
Czy Tobie też czasem brak tych przebytych dróg, minionych dni, nieodwracalnych zmian?
Masz ochotę na chwile wrócić pamięcią do przeszłości, upajając się tamtymi chwilami, przeżywając je na nowo?
Wciąż i wciąż to kocham!
`tylko zakochanym w sobie życie daje znak.
zwykle dzielą na połowę codzienności smak.
w sercu oceany wspomnień zatapiają świat.
tylko zakochani w sobie-znowu pierwszy raz.`
kocham! <3