i jest upragniona sobota. pogoda? jak na chwilę obecną lipa - ale nie zmieniamy planów ; )
Fakt jest tylko taki, że naprawdę lubię nie mieć umysłu xD
Oczywiście to tylko przenośnia, ale takie wyłączenie całkowite od myśli i uczuć czasami bardzo by się przydało.
Niezmiernie trudno jest bowiem tkwić w tym samym myślociągu przez jakiś dłuższy okres czasu. Należy coś zmieniać. Swoje upodobania poszerzać i rozwijać, nie stać w 'miejscu'.
Jest teżdruga kwestia zatracenia. Nie każdy bowiem ma na tyle silną wolę aby odejść, zmienić coś w swoim życiu czy nawet przekroczyć próg nieświadomej granicy. Podświadomie popełniamy te same błędy, bez większego problemu. CIągle przechodzimy przez to samo. To gra, która nazwana została życiem.
A tak na marginesie.
Jeżeli dziś stanie się to, co zapowiadaliśmy od dłuższego czasu, robię sobię przerwę.
Na tydzień, miesiąc,rok, wieczność - chu.. wie na ile. Ale przerwa musi być, bo mój umysł się zamyka.
Kończy się z każdym wypowiedzianym zdaniem, słowem, literą.
Moje postępowanie zazwyczaj jest irracjonalne niż racjojnalne, więc wybaczam za błędy które wynikają z tego stanu.
to tyle ; )
Do kiedyś tam . ; p