rok

"przez miesiąc będzie bolało, później kuło, a potem pozostanie dumą, że byłeś szlachetny"

No trochę boli, trochę kłuje. Nie chcę Ci już nigdy zrobić krzywdy, dlatego staram się być przy Tobie, jako Twój dobry anioł, opiekować się Tobą będąc w cieniu, w oddali. Tak strasznie chcę, abyś był tak szczerze szczęśliwy, otoczony miłością. Byś się nie bał i nie martwił. Boję się, że przeze mnie Twoja relacja się rozsypie, dlatego wolę stać z boku, zamiast się wtrącać między wódkę, a zakąskę. Choć może bym chciała. Ale to nie ma znaczenia, chcę, żeby Tobie było dobrze, przedkładam to nad swoje rzekome dobro. Chociaż tęsknię mocniej, niż Ci się wydaje. A dziś dokładnie mija rok, odkąd nie jesteśmy razem. Szkoda.